sobota, 26 listopada 2011

I will always be a little girl.










Spontaniczne zdjęcia koło Rynku. Na niektórych zdjęciach możecie zauważyć "dywanik" który zrobił fururę u mnie w klasie, (szalik).

Zimy raczej w tym roku nie będzie. Ale pogodziłam się z tym bo nienawidzę mrozów i jesień aż do lutego całkiem mi odpowiada. No bo raczej przy 13 stopniach na plus snieg nie spadnie.

A u mnie nadal wszystko stoi w miejscu, no może po zatym że wreszcie wyszłam z domu pomijąjąc ciągłe treningi i szkołę. Jak narazie jest w miare okej ale bojęsie stycznia kiedy zostanę totalnie na lodzie. A może nie? Nikt tego nie wie.

A pozatym ogladałam Przed świtem. Mówcie sobie co chcecie dla mnie to i tak jest piękna historia i film. Może to i kicz ale mi sie to cholernie podoba.



piątek, 18 listopada 2011

Talking,talking and talking.

W tym poście tylko obrazek. Narazie nie wiem kiedy będą kolejne zdjęcia. Może przy dobrych wiatrach w przyszły piątek?

Cały czas w biegu. Między nauka a tańcem. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że nie dorównam oczekiwaniom moich bliskich i moich własnych. Dla niektórych moja sytuacja w szkole to marzenie, ale niestety ambicje robią swoje i jestem zadowolona z moich wyników bardzo rzadko.
Pozatym, zaczełam dużo myśleć o tym o czym kiedys marzyłam, a o tym co teraz mam. Teoretycznie spełniłam swoje marzenia, mam przyjaciół, mam z kim spotkać się w kawiarni czy na zakupy. Kiedyś mogłam o tym tylko pomarzyć. Mimo to nadal jestem niezadowolona. Cały czas jest mi mało i jest to dla mnie niewystarczające. Próbuje sie cieszyć z tego co mam ale porostu mi nie wychodzi. Czy kiedyś jeszcze docenię to o co tak bardzo walczyłam i czego tak bardzo chciałam?
P.S. Byłam w H&Mie zobaczyć ta kolekcje Versace, nawet z zamierzeniem aby coś kupić, ale niestety jak poszłam odrazu po szkole, to w sklepie były juz pustki i zostały same szmaty. Oczywiście to czego chciałam to juz nie było. Podobno stali tam od 4 rano! :/

wtorek, 15 listopada 2011

Sweet home.

Ponieważ, coraz szynciej robi się ciemno, jestem chora, i nie mam poprostu czasu, zdjęcia robione na szybko, w domu, ale za to kilkoma nowymi rzeczami.

Wiecie co to znaczy być w kilku miejscach naraz? Ja tak odczuwam okres który teraz przechodzę. Cały czas poszukuję, ale nigdzie nie moge znaleść swojego miejsca. Jeszcze do tego między mną a najbliższą osoba z mojej rodziny, tworzy się mur, który boje się że zniszczy nasze relacje do końca, a przez to ja nie będę mogła żyć w pelni szczęścia. Obecny nastrój: beznadziejny. A może tak jest zawsze kiedy zaczyna się zima? A może to przez zmiane pogody? A może to cos więcej?








sweter-bershka
spódnica-C&A
legginsy-gatta
zakolanówki-cubus
naszyjnik-new yorker

niedziela, 13 listopada 2011

Now, I have only hope.

Mam juz kolejny obrazek! Obiecałam ćwiczyć więc, proszę, oto kolejne dzieło. Mam jeszcze w zanadrzu 2 obrazki także szykujcie się, dodam je w tygodniu i w następny weekend. AQ wogóle to mam dla siebie podziw, 3 posty pod rząd!!! Chorubsko robi swoje.
Edit: Chcem sprzedać, całą sagę zmierzch, przewodnik po filmie zmierzch oraz, film zmierzch Cena do ustalenia. Pisać!

sobota, 12 listopada 2011

I'm an artist, ME GUSTA

Hahaha, nie myslałam że coś takiego mi sie uda ale jednak. Pomimo moich beznadziejnych umiejętności artystycznych, stworzyłam tak popularną teraz graphic fashion. Nie, nie jest to arcydzieło ale i tak jestem z tego dumna bo moje dotychczasowe dzieła ograniczały się do kolorowego domku, drzewka i uśmiechniętego słoneczka. To sa narazie początki, a pozatym nie mam tableta i wszystko robiłam za pomoca myszki. Obiecuje że będe dużo ćwiczyć! ( teraz jak jestem chora i grożą mi antybiotyki, będę miała duuuużo czasu)

Dzięki instrukcji Ilovegooseberry!

Tak wiem, naszyjnik mi nie wyszedł.

piątek, 11 listopada 2011

Don't cry

Przepraszam za nieobecność ale jak narazie zero czasu na jakiekoolwiek zdjęcia. I jeszcze do tego teraz jestem chora i zamiast cieszyć się wolnym piątkiem to siedze w domu, chociaż w sumie czekałam na coś takiego aby wreszcie posiedzieć przed komputerem i porobić rzeczy których już dawno nie robiłam.

Wyobrażacie sobie że 2 lata cięzkiej pracy i trudu poszło na marne? Jak juz myślałam że wychodze na prostą, czyjaś decyzja zmienia wszystko. Na szczęscie jest jedno rozwiązanie, niestety nie na długo. Czekam na stabilizację.

Niektórzy odchodza inni przychodzą a ja nadal czekam na tego kogoś kto będzie przy mnie cały czas. Kiedy przegladam inspirujące, świateczne zdjęcia, jeszcze bardziej mi smutno że nie moge ich spędzić z kimś wyjątkowym. Może kiedyś przyjdzie i do mnie szczęście?

Dzisiaj tylko inspiracje. Zdjęcia będa najszybciej w przyszły weekend. A i wogle w czwartek Versace dla H&Mu! I tak nic nie kupie ale chociaz nacieszę oko w przerwie szkolnej bo H&M mam jeden przystanek od szkoły. A w piątek premiera przed świtem!

EDIT: Potrzbuje kasy i chce sprzedać kilka rzeczy. Narazie jest co cała saga zmierzch w dobrym stanie w tym jedna książka w grubej oprawie. Oprócz tego "przewodnik po filmie zmierzch" i film zmierzch z edycji limitowanej. Z czasem będę mówic co mam do sprzedania. Mam jeszcze parę książek, może się znajda jakies ciuchy.















inspiracje z weheartit.com