wtorek, 15 listopada 2011

Sweet home.

Ponieważ, coraz szynciej robi się ciemno, jestem chora, i nie mam poprostu czasu, zdjęcia robione na szybko, w domu, ale za to kilkoma nowymi rzeczami.

Wiecie co to znaczy być w kilku miejscach naraz? Ja tak odczuwam okres który teraz przechodzę. Cały czas poszukuję, ale nigdzie nie moge znaleść swojego miejsca. Jeszcze do tego między mną a najbliższą osoba z mojej rodziny, tworzy się mur, który boje się że zniszczy nasze relacje do końca, a przez to ja nie będę mogła żyć w pelni szczęścia. Obecny nastrój: beznadziejny. A może tak jest zawsze kiedy zaczyna się zima? A może to przez zmiane pogody? A może to cos więcej?








sweter-bershka
spódnica-C&A
legginsy-gatta
zakolanówki-cubus
naszyjnik-new yorker

3 komentarze: